3 maja 1791 roku Stanisław August Poniatowski z Bożej łaski i woli narodu król Polski oraz stany skonfederowane w liczbie podwójnej naród polski reprezentujące uchwaliły Ustawę Rządową, która w pamięci narodu- naszej pamięci- przetrwała, jako Konstytucja 3 Maja.
Koronne dzieło Sejmu Wielkiego to jeden z najważniejszych symboli niepodległej Polski, Polski- o czym dobitnie świadczy wyrażona w introdukcji królewska tytulatura- rozumianej, jako jedno państwo Polaków i Litwinów: Rzeczypospolita.
Celem ustawy Rządowej z dnia 3 Maja było – poprzez naprawę ustroju- ocalenie państwa i jego obywateli. I tę głęboką troskę zakodowano w słowach preambuły:
„ Uznając, iż los nas wszystkich od ugruntowania i udoskonalenia konstytucji narodowej zawisł {…} wolni od hańbiących obcej przemocy nakazów, ceniąc drożej nad życie niepodległość zewnętrzną i wolność narodu [ …] dla dobra powszechnego, dla ugruntowania wolności, dla ocalenia Ojczyzny naszej i jej granic […] niniejszą konstytucję uchwalamy i tę całkowicie za świętą, za niewzruszoną deklarujemy”.
Świadomość wagi i znaczenia Ustawy Rządowej z dnia 3 Maja roku 1791 mieli posłowie na pierwszy- po odzyskaniu wolności- Sejm Ustawodawczy, ustanawiając rocznicę jej przyjęcia świętem państwowym; mieli ją posłowie w roku 1990, przywracając to święto. W roku 2015 znaczenie Konstytucji Majowej doceniła Komisja Europejska, wyróżniając ją Znakiem Dziedzictwa Europejskiego. Czy podobna świadomość wpisuje się dziś, a więc -tu i teraz- w naszą tożsamość? Czy jesteśmy w pełni świadomi naszego jestestwa kulturowego.
Izabela Gierek