Czy powinniśmy czytać literaturę fantastycznonaukową? Nieczytanie jej to lenistwo intelektualne, kwestia gustu literackiego czytelnika, czy szczególne zainteresowania? – Na te i inne pytania, z niezwykłym wyczuciem chwili i odbiorcy, odpowiadał uczniom pisarz pochodzący z Pułtuska, pan Marcin Przybyłek, autor książek m.in. „Orzeł biały”, „Gamedec” czy „CEO Slayer. Pogromca prezesów”. Podczas rozmowy z twórcą świetnych tekstów z gatunku fantastyka naukowa uczniowie Zespołu Szkół Zawodowych im. Jana Ruszkowskiego z klasy 2 TER mieli okazję przypomnieć tematykę słynnych powieści Juliusza Verne’a i Stanisława Lema. Mogli również wysłuchać interesujących opinii i komentarzy eksperta literatury fantastycznonaukowej odnośnie ekranizacji słynnych powieści, takich jak „Ojciec i syn czyli gwiezdne wojny” czy „Władca pierścieni” Tolkiena. Niezwykle wartościowa wiedza z dziedziny fantastyki naukowej, pozyskana podczas wywiadu z pisarzem, będzie z pewnością przydatna w toku dalszej nauki. Rozprawka maturalna wymaga od zdającego znajomości różnych kontekstów, także naukowych, literackich i filmowych do formułowania argumentacji oraz poprawnego i rzeczowego opracowania problemu. Czytanie literatury science fiction rozwija wyobraźnię, poszerza słownictwo i ćwiczy logiczne myślenie.
Gość Pułtuskiej Biblioteki Publicznej im. Joachima Lelewela, pan Marcin Przybyłek w interesujący i przystępny sposób dokonał analizy – uznanych przez krytykę literacką – dzieł z gatunku fantazy i fantastyki naukowej. Uwagę młodzieży skoncentrował głównie na treści pierwszego opowiadania z cyklu „Gamedec – Małpia pułapka” oraz grach komputerowych na podstawie własnych utworów. „Tłusty czwartek w Lelewelu” to nie tylko „odlotowe spotkanie z literaturą science fiction”, ale także ciekawe wspomnienia ze świata realistycznego samego autora. Przywoływane retrospekcje Marcina Przybyłka o dzieciństwie i młodości w Pułtusku zainteresowały niemal wszystkich uczniów, także tych, którzy na ogół nie lubią literatury fantastycznonaukowej. Wspomnienia dotyczyły dzieciństwa, szkolnych lat pisarza i niekończącej się fascynacji kosmosem i fantastyką. Dorastanie z tak szczególną i rzadką pasją, nawet w pięknym i malowniczym miasteczku, ale w szarej rzeczywistości czasów PRL-u miało swoje blaski i cienie. Dążenia chłopca, który został pisarzem mogą inspirować współczesnych młodych ludzi do spełniania swoich marzeń i pokonywania przeszkód w dążeniu do ich realizacji. L. Foltyn